Do pełni szczęścia brakło niewiele. W pięciosetowym boju na otwarcie rundy rewanżowej Nowak-Mosty MKS Będzin uznał wyższość GKS-u Katowice, choć po dwóch setach (25:18, 25:22) to będziński zespół był bliżej końcowego sukcesu.
Niestety. Wraz z początkiem trzeciej partii boiskową inicjatywę zaczęli przejmować katowiczanie, którzy sukcesywnie odrabiali straty (25:19, 25:19), a minimalnie lepsi okazali się także w tie-breaku (15:13).
- Wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą, że zwycięstwo jest w naszym zasięgu, natomiast zespół z Katowic pokazał nam, że zbyt szybko chcieliśmy zejść z boiska - podsumował Patryk Szwaradzki, atakujący beniaminka.
Mimo przegranej, Nowak-Mosty MKS Będzin pozostał w strefie spadkowej, choć zrównał się liczbą punktów (12) z wyprzedzającą go PSG Stalą Nysa. Na punkt do obu ekip zbliżył się za to przedostatni w stawce Barkom Każany Lwów, a zamykający tabelę GKS Katowice ma w tym momencie sześć oczek.
- Sprawa utrzymania w PlusLidze cały czas pozostaje otwarta. Musimy skupić się na przygotowaniach do kolejnego meczu i zagrać swoją najlepszą siatkówkę - dodał Patryk Szwaradzki.
Zwycięstwo odnieśli natomiast kibice naszej drużyny, którzy w siatkarskim minimeczu rozegranym w trakcie jednej z przerw pokonali sympatyków katowickiego klubu 9:5.
Nowak-Mosty MKS Będzin : GKS Katowice 2:3 (25:18, 25:22, 19:25, 19:25, 13:15)
MKS: Ratajczak (8), Siwicki (6), Pająk, Depowski (19), Koppers (11), Schulz (15), Olenderek (libero) oraz Szwaradzki (8), Tadić (6), Wójcik (1), Szpernalowski
GKS: Krulicki (7), Gomułka (9), Bouguerra (21), Berger (3), Usowicz (10), Tuaniga (3), Mariański (libero) oraz Domagała (10), Kisiluk (8), Fenoszyn, Gibek (1)
28 grudnia Nowak-Mosty MKS Będzin rozegra ostatni mecz w 2024 roku w PlusLidze. Jego rywalem będzie Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Sześć dni wcześniej będzinianie zagrają w Warszawie z PGE Projektem. Początek obu spotkań o 17:30.