Mimo że było już po halloween, to siatkarze MKS-u postraszyli Bogdankę LUK Lublin i to bardzo poważnie. W czwartym secie dążyli do tie-breka, wygrywając już 21:19...
Ostatecznie przegrali do 23 i cały mecz 1:3, ale mimo przegranej pozostawili po sobie bardzo dobre, a przede wszystkim bardzo waleczne wrażenie. Gospodarze mieli łatwo tylko w pierwszym secie, w którym wygrali 25:18.
W drugim będzinianie podrażnili Bogdankę, wygrywając zasłużenie 25:21. Pół godziny później to rywale doszli do głosu i po zwycięstwie 25:20 objęli prowadzenie 2:1.
Czwarta część meczu niestety była już ostatnią. Pomimo wspomnianego prowadzenia gości 21:19 w końcówce do głosu doszła Bogdanka, która m.in. dzięki punktom Mikołaja Sawickiego zwyciężyła do 23.
Świetnie - po kilkutygodniowej przerwie - zaprezentował się Valerii Todua. Ukrainiec był trzecim najlepiej punktującym całej kolejki. W Lublinie sześciokrotnie powstrzymywał rywali, łącznie zdobył 11 punktów.
Bogdanka LUK Lublin : Nowak-Mosty Będzin 3:1 (25:18, 21:25, 25:20, 25:23)
Bogdanka: Komenda (1), Tuinstra (9), Grozdanov (7),
Sasak (17), Sawicki (17), Nowakowski (10), Thales (libero) oraz
McCarthy (9), Malinowski (2)
MKS: Pająk (3), Depowski (9), Todua (11), Schulz (16), Koppers (10), Wójcik (8), Olenderek (libero) oraz Szwaradzki
MVP: McCarthy (LUK)
Widzów: 4113