W meczu doświadczonych drużyn Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała MKS Będzin 3:2. Nasi siatkarze mają czego żałować, bowiem po trzech setach to oni byli bliżej końcowego sukcesu.
Lepiej zaczęli tomaszowianie, którzy mimo straty trzech punktów w pierwszej partii zwyciężyli w grze na przewagi (27:25). MKS w drugiej partii nie popełnił już błędu z pierwszej, tym razem dowożąc kilkupunktową przewagę do samego końca (25:21).
Kolejne dwa sety miały lustrzane odbicie. W trzecim Lechia wygrała do 20, a w czwartym ze zwycięstwa w takim samym stosunku cieszyli się siatkarze z Będzina.
Tie-break pod dyktando miejscowych, którzy przy zmianie stron prowadzili 8:5, a całość wygrali 15:11.
Mimo straty dwóch punktów, będzinianie (41 pkt) pozostali na pierwszym miejscu w tabeli. Lechia cały czas jest ósma (28).
Lechia Tomaszów Mazowiecki - MKS Będzin 3:2 (27:25, 21:25, 20:25, 25:20, 15:11)
Lechia: Smits (23 pkt.), Hendzelewski (22), Warda (13), Musiał (10), Toma (9), Neroj (2), Jaglarski (libero) oraz Białecki (6), Kącki, Sterna, Wójcik (libero)
MKS: Koppers (28), Pietruczuk (15), Siwicki (14), Rećko (13), Swodczyk (8), Pająk (4), Olenderek (libero) oraz Kaliszuk (2), Depowski (1), Krawiecki, Majcherski (libero)
MVP: Hendzelewski (Lechia)
Widzów: 150